3/26/2016

Wizyta Obamy na Kubie.

Historia rodzi się na naszych oczach. Prezydent Stanów Zjednoczonych, Barack Obama spotkał się z Przywódcą Kuby, Raulem Castro (bratem Fidela Castro). Było to pierwsze spotkanie od 88 lat. Ostatnim, który odwiedził wyspę był John Calvin Coolidge Jr. w 1928 roku.

USA już od jakieś czasu zmieni, nie jako kurs swojej polityki zagranicznej. Kiedyś, bardziej Europa i Bliski Wschód, ten drugi z wiadomych przyczyn. Lecz świat idzie do przodu i wszystko się zmienia. Co dała ta wizyta? W sumie no nie wiele, ale to dość ważny krok w poprawie relacji, między USA, a Kubą. Gdzie od ponad 50 lat ich stosunki dyplomatyczne, były zamrożone. Przejdźmy do konkretów.
Kuba został usunięta z listy państw, które sponsorują terroryzm, mają zostać otwarte linie lotów komercyjnych na Kubę i wprowadzenie ułatwień dla podróżujących na wyspę. Bo w międzywojniu, jak i po II wojnie światowej, był to dość popularny kierunek na wycieczki i podróże. Z kilku powodów, raz, że był tam dobry klimat, ciepło, słońce plaża itp., niskie ceny oraz cygara, które miały i mają do tej pory dość duży popyt w Ameryce Północnej (chodź oficjalnie są zakazane). Zalegalizowano rozliczenia transakcji handlowych Kuby w dolarach Amerykańskich. To ułatwi prowadzenie interesów, bo nie będzie już trzeba dokonywać skomplikowanych operacji w innych walutach.

W czasie samej wizyty miał miejsce dość ciekawy "incydent" o ile można go tak nazwać. Nie którzy twierdzą, iż typowe dla Amerykanów poklepanie po ramieniu, to norma ale w tym przypadku stary komunista Raul Castro, się nie dał poklepać i wyszło dość zabawnie jak dla mnie.
Druga część mówi, iż to był symbol, że Kuba jest suwerenna, nie zależna i nie da się poklepywać jak jakiś nie jako wasal lub podwładny. Niech sobie każdy o tym wyrobi swoje zdanie. 

Mówiono też coś tam o demokratyzacji, ale kto by się tym przejmował. Jak dla mnie to mało ważny temat. Chodź sam Barack Obama mówił, że to od Kubańczyków zależy, czy będą chcieli demokracji ,czy też nie. 

Nie ma co dużo mówić. Ale wizyta była historyczna. Jeszcze 10 lub 20 lat temu nikt by nie przypuszczał, by do tego doszło. Ogólnie nie jestem zwolennikiem Stanów Zjednoczonych, i każde państwo, które jakoś się im sprzeciwia lub jakoś im się stawia jak np. Iran, Chiny, Wenezuela ma moja uznanie, nawet jeżeli jest komunistyczne, lub rządzi nim jakiś "straszny" dyktator. 

1 komentarz:

  1. Na Kubie Obama porównał rewolucję kubańską do amerykańskiej,zagrał w golfa,i udał się do Argentyny,gdzie przeprosił za działania CIA"Operation Condor",potępił dyktaturę na Kubie i zatańczył tango:)
    www.youtube.com/watch?v=AOOPNxB_zcI

    Raport tygodniowy islamskich ataków terrorystycznych od 19 marca 2016 do 25 marca 2016.
    ataki-24
    zabitych-200
    rannych-395
    kraje-10
    W sumie od 9/2001 r.przeprowadzono 28 052 islamskie ataki terrorystyczne.
    :)

    OdpowiedzUsuń