6/02/2016

Via Carpathia, czyli droga z północy na południe.

Projekt drogowy, który ma za zadanie połączyć Kłajpedę na Litwie, z Salonikami w Grecji. Ma przechodzić przez 7 państw (Litwę, Polskę, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Grecję). Czy ten plan uda się zrealizować, pożyjemy zobaczymy.

Polska na rzecz tego szlaku, ma wybudować drogę ekspresową S19, która ma być częścią tegoż planu. Obecnie trwają pracę nad obwodnicą Rzeszowa i zachodniej Lublina. W 2015 roku rozpoczęto przetarg nad budową ekspresówki na południe do granicy województwa. Północna część S19 jest dopiero w planach, a odcinek Lublin-Białystok ma być gotowy na 2024 rok. Więc patrząc na te informacje można łatwo zauważyć, iż trochę to potrwa. Tematyka tego szlaku była już wcześniej poruszana, ale dopiero tego roku zaczęto mówić o tej sprawie konkretniej. 3 marca b.r. podpisano porozumienie o budowie Via Carpathii. Strona Polska już nie jednokrotnie próbowała, włączyć ten projekt do Transeuropejskiej Sieci Korytarzy TEN-T. Jest to program unijny dotyczący infrastruktury i wówczas, gdyby udało by się to zrobić można byłoby starać się o pieniądze z Unii. Bo problem kwi w tym, iż państwa biorące udział w tym przedsięwzięciu nie mają tyle pieniędzy by to wykonać w stu procentach.

Szlak ten ma mieć dwie odnogi, w stronę Konstancy w Rumunii, i do granicy z Turcją w Bułgarii. Niektórzy mówią o trzecim w kierunku Lwowa i Kijowa. Do końca nie wiadomo. Założenia są takie iż Via Carpathia ma pomóc w rozwoju wschodniej części państw Unii Europejskiej. - "Ta droga nie tylko będzie wpływała na rozwój przez samą dostępność komunikacyjną, ale też będzie powodowała współpracę naukową i biznesową, rozwój rolnictwa, turystyki. Będzie stanowiła oś rozwoju wzdłuż wschodniej granicy UE od Helsinek do Salonik, a nawet dalej, aż do Turcji i Iranu" - Jerzy Kwieciński, wiceminister rozwoju. Po części się zgodzę, tylko czy na pewno się to opłaca. Aby nie okazało się, iż projekt będzie droższy, a niżeli jego faktyczne zyski. Ale w grę przynajmniej w Moim odczuciu wchodzi szeroko rozumiana chęć współpracy między tymi państwami. A nic lepiej nie z cala jak wspólny wróg lub praca (w tym przypadku to drugie). Wspólna droga może być początkiem znacznie większej kooperacji i kolejnych projektów. Oby tak dalej. Chodzą słuchy o Międzymorzu, wspólnocie łączącej państwa europy środkowo-wschodniej i może to być zalążek międzynarodowej infrastruktury.

Podsumowując Via Carpathia jest dość ciekawym pomysłem. Wspólna łączność infrastrukturalna jest bardzo ważna do dalszej współpracy jaką widać w obecnych rządzących, którzy bardziej przychylnie patrzą na najbliższych sąsiadów na południu. I to z nimi możemy robić interesy na równych warunkach, a nie jak to bywa z naszym zachodnim "partnerem". Pozwoli ona również na rozwój tzw. ściany wschodniej w Polsce, która jest gorzej rozwinięta od zachodniej.

źródła: http://wschodnik.pl/polska/item/3821-polska-zbuduje-autostrade-via-carpathia-wzdluz-granicy-ukrainy.html
          http://www.kurierlubelski.pl/wiadomosci/lublin/a/siedem-panstw-chce-trasy-via-carpathia,9473969/

2 komentarze:

  1. Pytanie zasadnicze, dlaczego mamy robić dobrze Litwie tworząc połączenie Kłajpedy z południem Europy, a tym samym pozbawiać zarobku nasze porty? Już zapomnieliście o Możejkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://cakj.pl/2016/03/20/czy-via-carpathia-moze-zaszkodzic-polskim-portom/

      Nasze porty nie stracą, proszę zajrzeć w ten link

      Usuń