Gazociąg Baltic Pipe, czyli gaz z Norwegii.

Jeden z najważniejszych projektów geopolitycznych w III RP (niektórzy mówią, że największy). Mowa tu o gazociągu łączącego Polskę i Danię, z Norweskimi złożami na morzu Północnym.

źródło - https://ec.europa.eu/inea/en/connecting-europe-facility/cef-energy/projects-by-country/multi-country/8.3-0019-dkpl-s-m-15

Sprawa jest dość poważna, gdyż w końcu będzie możliwość przestania być uzależnionym od Rosji w sprawach gazu. Lecz nie tylko nasz kraj, mówi się również o państwach Grupy Wyszehradzkiej (Węgry, Czechy, Słowacja), do których planowane jest dalsze przesyłanie gazu z północy. Cały ten projekt był już wcześniej planowany, lecz w jakiś dziwny sposób nie mógł być dokończony. Mówiono o nim już w 2001 roku. Teraz jest nadzieja, iż firmy się dogadają (rozmowy, planowanie już trwa). Mówi się też o budowie drugiego terminala LNG. Rząd rozszerza możliwości pozyskiwania gazu ziemnego. Dlatego, że w 2022 roku wygasa umowa z Gazpromem, a sytuacja polityczna nie jest za ciekawa, także trzeba coś robić. Zobaczymy jak długo im, zajmie budowa tych gazociągów. Bo w planach jest ich o wiele więcej. Baltic Pipe to tylko część większego projektu. Norwegia chce wybudować z szelfów z północy, gazociąg do Danii i Szwecji, przy czym Polska ma też skorzystać, gdyż PGNiG-e ma 18 koncesji, część z nich produkcyjnych, część poszukiwawczych. Po żyjemy zobaczymy jak się ułoży współpraca z tą inwestycją.

Parę dni temu pani Premier Beata Szydło, spotkała się z duńskim szefem rządu Larsem Rasmussenem. "Rozmawialiśmy o sprawach bezpieczeństwa, gospodarce i wyzwaniach, jakie stoją przed UE. Pan premier koncentruje się głównie na kwestiach gospodarczych. Dla nas to równie istotne, bo w tej chwili wspólnie realizujemy strategiczne dla Polski inwestycje ws. Baltic Pipe" -  Premier Beata Szydło. Rozmawiano również o wspólnych inwestycjach związanych z samym gazociągiem i pobocznymi planami.

Warto, też wspomnieć, że Baltic Pipe, będzie delikatnie mówiąc nie na rękę Rosji, czy Niemiec. Oni się dogadali w sprawie North Stream (gazociąg północny), chcą budowy drugiej rury, ale czy do tego dojdzie nie wiadomo tak do końca. Niektórzy uważali, iż rurociągi nie mogą się przecinać i dlatego wcześniej wstrzymano rozmowy w tej sprawie. Jednak żyjemy w XXI wieku, w którym wszystko jest możliwe jeżeli mamy pieniądze i chęci. Dlatego, że jestem całkowicie, za tym by ten projekt powstał i przestać być uzależnionym od Rosji w sprawach gazu. Bądźmy dobrej myśli, oczywiście Niemcy i Rosja nie odpuszczą i będą próbowali blokować tą budowę. Ale strona Polska powinna być stanowcza w tej sprawie i twardo postawić na swoim tak jak to zrobili przed laty nasi sąsiedzi.