1/25/2016

Zbyt "białe" Oskary.

Fala krytyki leję się przez media i portale społecznościowe tylko dlatego, że Amerykańska Akademia Filmowa nie nominowała żadnego aktora czarnoskórego. Poprawność polityczna zawitała i na rozdanie Oskarów.

Aktorzy "gwiazdy" Hollywood zarzucają brak różnorodności itp., ale to chyba logiczne jeżeli żaden czarny aktor nie wzbudził zainteresowania Akademii to nie ma nominacji. Jak dla mnie to trochę chore. To aktor innego koloru skóry ma zostać nominowany lub dostać Oskara, tylko dlatego że jest czarnoskóry, czerwony lub żółty. O to chodzi ? Poprawność polityczna włazi wszędzie. Jeszcze trochę, a aktorzy innej rasy dostaną nagrodę, bo im się należy, w imię równości. Śmiech i politowanie na to wszystko.

W grę wchodzą liczby. Według dziennika "Los Angeles Time" z 2012 roku spośród 6 tyś. członków Akademii 94 procent to biali, a 77% z tego to mężczyźni. Reszta to kobiety i inni różnej rasy. To boli co nie których. Chcieli by być w Akademii, lecz jak się nie nadają to już przecież nie ich wina tylko systemu, bo się ich dyskryminuję. Prowadzącym tegoroczną ceremonię, będzie Chris Rock, czarnoskóry aktor i komik. Część osób ze show-biznesu, namawiają, go by zrezygnował z prowadzenia. Ale dlaczego ? Jak chcę to droga wolno. Nie odniósł się do tego całego zamieszania i bardzo dobrze.

Pogadają o i tyle, a lewicowe rządy w USA i tak się ułamią i będzie więcej różnorodności. 

1 komentarz:

  1. 18% amerykańskiej populacji to czarni,a jednak Barak Obama został wybrany prezydentem.Pominięcie czarnych aktorów jest dla niektórych denerwujące,ale nie jest to dowód rasizmu.To jest wynikiem decyzji podejmowanych nie przez Akademię,ale przez studia filmowe,które finansują i produkują filmy.
    Powody gospodarcze,bigoteria i tchórzostwo powodują,że w głównych produkcjach gra coraz mniej aktorów kolorowych i zagranicznych w głównych rolach.To jest twardy biznes.Integracja po amerykańsku.
    www.hollywoodreporter.com
    :)

    OdpowiedzUsuń