11/15/2015

Zamach w Paryżu.

13 Listopada 2015 roku około godziny 21.20 rozpoczęła się zorganizowana akcja terrorystyczna w stolicy Francji.

Pierwsze wybuchy miały miejsce na stadionie "Stade de France", gdzie rozgrywany był mecz Francja-Niemcy i przebywał Prezydent Francji - Francois Hollande  , gdzie doszło do trzech wybuchów samobójczych. Zginęły 2 osoby. Wydarzenia ze stadionu :

Następnie zamachowcy zaczęli strzelać do ludzi w kawiarni "Le Carillon", później w restauracji "Petit Cambodge" ("Mała Kambodża"). Jak wiadomo jedno z aut miało belgijskie numery rejestracyjne. Śmierć poniosło ok. 11 osób.
Później terroryści strzelali w włoskiej restauracji "La Casa Nostra" wynik 8 osób rannych.
Następnie napastnicy otworzyli ogień w restauracji "La Bella Equipe", zginęło 18 osób.
Jeden napastnik w kawiarni "Comptoir Voltaire", zamówił posiłek, po czym wysadził się w powietrze (miał na sobie pas szahida) raniąc 15 osób.
Najgorsze sceny miały miejsce w "Teatrze Bataclan". Tam podczas koncertu zespołu Eagles of Death Metal, czterech terrorystów strzelało do ludzi. Atak trwał ok. 20 minut. zginęło 87 osób.


Mapa ataków :

Bilans na dzień dzisiejszy (15 listopad) to 129 zabitych, 352 osoby ranne, w tym 99 ciężko.
Zamach w Paryżu był jednym z największych w Europie i drugim po 11 września 2001 zorganizowanym atakiem. Wszystkie wcześniejsze ataki, czy w Londynie, czy w Madrycie miały charakter pojedynczej grupy. Tutaj natomiast mieliśmy odczynienia z zorganizowanymi grupami.

Tragiczny bilans, natomiast należy spojrzeć na to trochę z innej perspektywy. Śmierć ludzi to zawsze tragedia, dla ich rodzin itp. Lecz czy można było uniknąć tych zamachów ? Dlaczego do nich doszło ?
Pytania się nasuwają. Francja jak wiadomo od zawsze była otwartym państwem. Lewica miała tam od zawsze wysokie poparcie. Nie chce też obwiniać samych Francuzów i jeszcze bardziej ich dołować. Bo trzeba przyznać stała się rzecz straszna. W samej Francji mieszka około 5 milionów Muzułmanów, ale inne źródła podają nawet liczbę 10 milionów. To tego wszystkiego przyznało się Państwo Islamskie (ISIS).  To quasi (wym. kwa-i) państwo ma pieniądze, a z czego ma pieniądze z ropy naftowej. Ich fanatycy religijni są dolni do wszystkiego. Takich wydarzeń w przyszłym roku może być więcej. Decydującą przyczyną jak mniemać jest doktryna Unii Europejskiej - multikulti jak również sama Kanclerz Angela Merkel. To ona właśnie powiedziała, że przyjmą wszystkich uchodźców. A kiedy zaczęło brakować miejsc wydali niemal, rozkaz w Unii do rozmieszczenie imigrantów w innych krajach. Nie wiadomo, kto przechodzi przez granicę jeżeli jest nie ona strzeżona. Teraz okazało się, iż jeden z zamachowców miał paszport syryjski i był odnotowany w Grecji jako uchodźca. Miejmy nadzieję, że panowie rządzący w Europie się opamiętają. Jeszcze tej samej nocy obóz dla uchodźców w Calais we Francji został podpalony. Najprawdopodobniej miało to związek z zamachami. Prezydent Francji wprowadził Stan Wyjątkowy pierwszy od wojny algierskiej (1954-1962) i zamknął granice.

Francja od zawsze brała udział w różnych operacjach wojskowych, przeciwko światu Arabskiemu. Wraz ze Stanami Zjednoczonymi byli w tym przypadkach najbardziej aktywni. Ich udział w Syrii ma podłoże historyczno-gospodarcze. Syria w dwudziestoleciu międzywojennym była mandatem Francji, czyli ich kolonią ich częścią podlegała im. Mieli z tego zyski (ropa). Teraz chcą tego samego. Widząc nastroję w tym kraju i możliwość ugrania czegoś dla siebie pomagają przeciwnikom al-Asada w Syrii.

Wczoraj trafiłem na artykuł, w którym była mowa o tym, że Polska nie przyjmie uchodźców. I bardzo dobrze. Teraz nowy rząd ma nie jako pretekst do tego by unieważnić, wcześniejsze uzgodnienia. Rządy PO-ców były pro niemieckie to się zgodzili stawiając pod znakiem zapytania działanie Grupy Wyszehradzkiej. Teraz PiS-owcy, którzy nie są zbyt skłonni do przyjmowania uchodźców mają usprawiedliwienie, ich nie przyjmować.

Podsumowując stała się tragedia. Zamachy z Paryża, coś zmienią w myśleniu ludzi i polityków. Jednakże cała ta burza i wielka fala hołdu wobec zabitych i Francji jest trochę nad wyrost. Te wszystkie zmiany profilowych na facebook'u w kolorze flagi francuskiej, hasztagi typu #Pray of Paris, są nadużywane.

Sztuczna solidarność nie wnosząca nic w zmianę sytuacji na świecie. Na przykład u Nasz w Polsce mieliśmy bardzo niedawno dzień niepodległości, i czy ktoś w tedy zmienił swoje profilowe ? Nie, a dlaczego ? Bo to nacjonalizm przecież on jest passe (z fran.- niemodny). Pan Rafał Ziemkiewicz najlepiej odniósł się do tej sytuacji : "Europa odpowie całą bezwzględnością. Użyjemy hasztagów, lajków, łańcuchów serc, apeli intelektualistów, wszystkich dostępnych broni."
Tyle tak naprawdę możemy! Dziwi mnie natomiast fakt, że kiedy w kwietniu b.r. w Kenii zginęło 144 osoby i 69 zostało rannych z powodu zamachu, mało kto o tym wspomniał, a tam śmierć ponieśli głównie chrześcijanie. Jak również nie dawno zestrzelony samolot rosyjski nad Synajem, do którego przyznało się podobno Państwo Islamskie, nikt się za nich nie modlił, a zginęło 220 osób. Nasuwa się pytanie, czy ludzie na świecie podążają za serem czy modą.-> Pomoc dla Francji .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz