11/23/2015

Chiny z Rosją przeciwko Państwu Islamskiemu.

Jak podają niektóre portale Chiny mają wraz z Rosją przeciwstawić się Państwu Islamskiemu (ISIS).



Chiński minister spraw zagranicznych podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku stwierdził, że świat nie może pozwolić na akty przemocy ze strony muzułmańskich terrorystów - „ekstremistycznej ideologii przemocy”.

"Świat nie może sobie pozwolić, aby stać i przyglądać się z założonymi rękami, ale także nie należy dowolnie ingerować" - słowa chiński minister spraw zagranicznych - Chin Wang Yi.

Oznacza to, że kraj o najliczniejszej armii (2 miliony żołnierzy) rozpocznie wojnę z dżihadystami. To może się się skończyć tylko w jeden sposób. Największa potęga gospodarcza rusza na "ratunek" Europie. Inaczej nie da się tego ująć. Przecież "europejczycy" (głównie z Europy Zachodniej) myślą, że kwiaty ich obronią. Dawno nie słyszałem głupszych słów. Chodź to jest śmieszne, to z drugiej strony jest to co najmniej niebezpieczne. Nie jaka "cesarzowa" Euro-kołchozu (Unii Europejskiej) i kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że przyjmie wszystkich uchodźców. To idą, tysiącami. Kiedy zabrakło miejsca w Niemczech. Ta sama kobieta rozkazała wręcz, iż inne państwa muszą je przyjąć. Komuna po prostu. 
"Kanclerz Niemiec : Merkel, to jest komunista, to najgorszy beton jaki może być. " - Mariusz Max Kolonko

Wracając do tematu. Tworzy się międzynarodowa koalicja przeciwko ISIS. Europa Zachodnia, zbliży się do Rosji, a z nią pójdą Chiny. Niedawno słyszeliśmy jak Rosja jest nie dobra. Ale to ona jak dotąd realnie zrobiła coś przeciwko terrorystom w Syrii. Francja po Masakrze w Paryżu zrzuciła 20 bomb na Państwo Islamskie. USA też pewnie weźmie w tym wszystkim udział. Niestety tutaj mogą pojawić się podziały. Europa Zachodnia i Stany Zjednoczone chcą "demokracji" w Syrii, a Rosji i Chiny, wolą obecnego "dyktatora" al-Asada. Może być ciekawie. 

Kończąc miesiące (nie ma co mówić o dniach) są policzone. Oczywiście nie będzie to ani proste, a nie krótkie. Natomiast Rosja i Chiny jedyne państwa, które realnie mogą coś zrobić, zrobią na pewno. Całe to ISIS to tak naprawdę "dziecko" USA, ale o tym kiedy indziej. Zobaczymy jak potoczy się sytuacja. Razem można więcej. Polacy moim zdaniem też powinni wziąć w tym udział. Chodź nas to nie dotyczy jeszcze i imigranci nam nie zagrażają lepiej pomóc za w czasu, niż potem żałować, że nic się nie zrobiło. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz