8/15/2015

Bitwa Warszawska 1920 (Cud nad Wisłą).

15 sierpnia mija 95 rocznica Bitwy Warszawskiej według Edgarda Vincenta była to jedna z przełomowych bitew z historii. Trudno się a Nim nie zgodzić. Polacy zatrzymali rozwój bolszewizmu, który miał dotrzeć, aż do Paryża - tak mówił Lenin. Polacy jako jedyny naród w XX wieku pokonali Związek Sowiecki (Rosję).
źródło: https://www.facebook.com/surgepolonia
Była to wielka Bitwa, My Polacy pokazaliśmy Rosji, że z Nami niema żartów i potrafimy. Lecz chciałbym się zając czymś innym. W Kościele i potocznie nazywane jest to Cudem nad Wisłą, ale jak dla mnie to nie był cud. Tylko wykorzystanie dobrej taktyki i jak wyżej kunsztu Polskiego oręża. Marszałek Józef Piłsudski wraz z szefem sztabu generalnego Tadeuszem Rozwadowskim, płk Tadeuszem Piskorem i kpt. Bronisławem Regulskim, opracowali plan operacyjny, którego głównym celem było odcięcie korpusu Gaj-Chana od armii Tuchaczewskiego i od zaplecza oraz wydanie skoncentrowanej bitwy na przedpolu Warszawy. Ten plan się powiódł. Co następstwem było otoczenie Armii Tuchaczewskiego i wygrana. Jak dla mnie nie był to Cud w żadnym wypadku. Chyba, że weżniemy pod uwagę siłę i wielkość Rosji Bolszewickiej i potrafiliśmy stawić czoła Rosjanom jako jedyny naród w XX wieku (wraz z Afgańczykami, interwencja ZSRR w wojnie domowej w Afganistanie). To my Polacy po raz drugi pokazaliśmy naszym "przyjaciołom ze wschodu", że z nami nie ma żartów. W XVII wieku zdobyliśmy ich stolicę Moskwę 1610 jako jedyny naród w historii. Chodź Napoleon doszedł do Moskwy to wówczas nie była to stolica, a Rosjanie ją spalili przed nadejściem Jego Armii. To Kościół pisany z dużej litery stworzył z tego Cud.

Bitwa sama w sobie nie przesądziła o wygraniu wojny. Odparliśmy ofensywę wroga i dalej musieliśmy walczyć z wrogiem. Aż dotarliśmy do granicy przed II rozbiorem. Wcześniej bo w czerwcu 1920 roku Polacy zdobyli Kijów i Mińsk. Później przyszła ofensywa Bolszewicka i dotarli pod Warszawę i zatrzymali się na Wiśle. Ciekawostką jest to, że Węgrzy nam w tej wojnie pomogli. Chcieli wysłać nam część swoich żołnierzy, niestety władze Czechosłowacji nie zgodziły się na przejście Węgierskiej Armii, ale nasi prawdziwy przyjaciele pomagali nam wysyłając amunicję i broń.

 Ale jest też inna sprawa. Jest to jedno z nie wielu świąt w Polce ,gdzie gloryfikujemy zwycięstwo. W ten dzień obchodzimy Święto Wojska Polskiego. W ten dzień powinnyśmy zastanowić się nad jego stanem. Stu tysięczna Armia Polska to Moim zdaniem zdecydowanie za mało. Wiem, że jest zawodowa i jeden zawodowy żołnierz jest jak pięciu z poboru, nie zmienia to faktu, iż nasza armia powinna być liczniejsza. Lecz o tym kiedy indziej. Tego samego dnie w Kościele obchodzone jest Wniebowzięcie Matki Bożej i pod pieli to pod Cud. No niestety już tak bywa. 

Dzień jest jak najbardziej pozytywny i w tedy każdy Polak powinien czuć się dumny ze swoich przodków i historii własnego kraju. Stawiliśmy czoła potężnemu wrogowi. Swym męstwem, odwagą i honorem wygraliśmy. "Naród, który nie zna swej historii skazany jest na jej powtórne przeżycie" - P. Konieczka. Prowadźmy swoją politykę zagraniczną tak, abyśmy nie musieli znów walczyć o swą niepodległość. 

3 komentarze:

  1. Polska miała doskonały wywiad.Dowódcy wiedzieli prawie wszystko o planach bolszewików.
    Piłsudski popełnił duży błąd,że zawarł rozejm z bolszewikami.Zapłacili za to Polacy
    żyjący na Kresach-prześladowaniami i zsyłkami na Sybir.
    W 1939 hordy bolszewickie nie wbiłyby nam noża w plecy.
    Zdobycie Moskwy w 1610 roku to była kolejna niepotrzebna wyprawa krzyżowa
    (dymitriada)wymuszona przez Watykan.Takie wyprawy wyniszczały RON i były jedną
    z przyczyn,które doprowadziły do rozbiorów Polski.
    100 tys.armia polska,w tym 70% biurokracja:)
    Polsce nawet milionowa armia nie pomoże gdy dojdzie do jakiegoś konfliktu,bo nasi
    rządzący jako pierwsi zwieją tak jak w 1939 roku,a naród będzie cierpiał przez nieudaczników.
    Czesi nie podskakiwali do Adolfa i wyszli z wojny cało i jeszcze zemścili się na wycofujących się szkopach w okrutny sposób.
    Ale Polacy wolą rżnąć bohaterów i płacą za to krwią-czy warto?Sam sobie na to pytanie
    odpowiedz.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps.Gdyby nie polscy szyfranci,Polska,a może i Europa zalana by została dobrobytem bolszewizmu.Zanim meldunek docierał do adresata,polscy szyfranci
      już mieli go rozszyfrowanego-to jest właśnie ten"CUD".
      CHWAŁA IM ZA TO!!
      A skąd w Polsce wzięli się tak doskonali szyfranci po latach rozbiorów?
      To żyjący w zaciszu polscy matematycy i...muzycy,tak muzycy!
      www.youtube.com/watch?v=XGBN3tDugZs
      :)

      Usuń
  2. Znakomita współpraca i zwycięstwo. Szkoda, że Piłsudzki nie uczestniczył w tej bitwie http://www.redisbad.pl/produkt/bluza-bitwa-warszawska-1920-nadruk-sublimacyjny

    OdpowiedzUsuń